O przyczynach anomalii Fly-by
Opublikowano: 11.12.2011 20:25.
https://www.salon24.pl/u/pogadanki/372333,o-przyczynach-anomalii-fly-by
Anomalia Fly-by należny do jednych z bardziej znanych zagadkowych obserwacji zjawisk fizycznych. Anomalia ta polega na tym, że w trakcie manewru mijania Ziemi przez sondy kosmiczne zaobserwowano większy wzrost ich prędkości niż to wynikało z obowiązujących teorii grawitacji. To jak dotychczas nie wyjaśnione zjawisko dowodzi, że grawitacja nie jest przez naukę w pełni zrozumiana co oczywiście prowadzi do tego że fizycy robią wszystko żeby tylko nie przeprowadzić eksperymentów potwierdzających nieodwołalnie jej istnienie.
Stala grawitacji została zastąpiona poprzez wyrażenie G = 1 / 4π ρ0δ0.
wislawus
Ludwiczek69
https://www.salon24.pl/u/pogadanki/372333,o-przyczynach-anomalii-fly-by
Anomalia Fly-by należny do jednych z bardziej znanych zagadkowych obserwacji zjawisk fizycznych. Anomalia ta polega na tym, że w trakcie manewru mijania Ziemi przez sondy kosmiczne zaobserwowano większy wzrost ich prędkości niż to wynikało z obowiązujących teorii grawitacji. To jak dotychczas nie wyjaśnione zjawisko dowodzi, że grawitacja nie jest przez naukę w pełni zrozumiana co oczywiście prowadzi do tego że fizycy robią wszystko żeby tylko nie przeprowadzić eksperymentów potwierdzających nieodwołalnie jej istnienie.
Była to też druga zagadka którą zająłem się zaraz po rozwiązaniu anomalii Pioneera.
Jeszcze pod wpływem tej metodologii, która okazała
się poprzednio tak skuteczna, podjąłem cały szereg prób rozwiązania jej
na bazie matematycznego dowodu. Bezskutecznie.
Co gorsza prowadziło to do tego że więcej czasu
traciłem na rachunki i rożnego typu numerologiczne szpagaty niż na
zastanawianie sie nad przyczyna tej anomalii.W efekcie mój zapał do
fizyki zaczął gasnąć w miarę tego jak szansa znalezienia rozwiązania
malała. Cale szczęście nadszedł taki moment w którym zdałem sobie sprawę
z bezsensowności takiego podejścia do tego problemu.
Jedną z metod pomagającą mi zrozumieć określone zjawisko jest jego redukcja do możliwie najprostszej postaci.
Jeśli przyjmiemy że materia jest zbudowana z
oscylujących wakuol to możemy oscylacje np. dwóch z nich opisać
oscylacją wspólnej wakuoli łączącej cechy obu składowych. To co
zrobiliśmy dla dwóch możemy również zrobić dla 3, 10 ale też i dla
wszystkich wakuol z których składa się sonda kosmiczna. Innymi słowy
redukujemy nasza sondę do jednej oscylującej wakuoli i możemy teraz
spróbować prześledzić sposób jej zachowania w trakcie manewru Flyby.
W trakcie manewru Fly-by następuje zakrzywienie
toru satelity. Wielkość tego zakrzywienia jest uzależniona od odległości
od Ziemi tak samo jak wielkość anomalnego przyrostu prędkości satelity.
Jeśli przedstawimy graficznie zależność wielkości
Δv (w trakcie Fly-by zaobserwowany anomalny przyrost prędkości satelity)
od kwadratu odległości sondy od Ziemi w momencie największego
zbliżenia, to zauważymy że otrzymana krzywa wykazuje taki sam przebieg
jak wielkość potencjału grawitacyjnego.
Wskazywało by to na związek ze Stala Grawitacji,
jednocześnie założyłem jednak że anomalia Flyby i anomalia Pioneera maja
to samo źródło. To z kolei skłoniło mnie do szukania zależności
pomiędzy nimi. Ta zależność była bardzo prosta do znalezienia.
Stwierdziłem że wartości Tła Grawitacyjnego Δa równa jest iloczynowi wartości Stałej Grawitacji pomnożonej przez 4Pi.
Dopiero gdy zrozumiałem że Tło Grawitacyjne nie
jest tylko dodatkowym elementem grawitacji ale jej prawdziwym źródłem i
że nie jakaś wyimaginowana siła powoduje grawitacyjne oddziaływanie
tylko przyspieszenie Tła Grawitacyjnego działające jednak na każdą
cząstkę elementarną z osobna zrozumiałem też jak te anomalię można
wytłumaczyć.
Z punktu widzenia mojej Teorii Oddziaływań Grawitacyjnych manewr Fly-by ma następujący przebieg:
W trakcie przelotu w okół Ziemi trajektoria sondy
na krotko przybiera formę ruchu po okręgu. Nasz zredukowany do
pojedynczej oscylującej wakuoli satelita jest zmuszony do zmiany
kierunku oscylacji i jej synchronizacji z kierunkiem do centrum Ziemi.
Ta zmiana kierunku oznacza jednak że na wakuolę działa dodatkowe
przyspieszenie w momencie synchronizacji w trakcie wejścia na orbitę
kołową oraz powtórnie w trakcie jej opuszczania. To przyspieszenie
następuje w trzech wymiarach dla każdego wymiaru osobno, przy czym w
trakcie wychodzenia z orbity kołowej co najmniej w jednym wymiarze
będzie ono działać w przeciwnym kierunku do pierwotnego co musi
zmniejszyć w tym wymiarze przyrost prędkości o połowę.
W ten sposób znalem już wszystkie elementy potrzebne mi do wyprowadzenia zależności.
Wartość anomalii możemy obliczyć z poniższego wzoru
Δv²xyz = 4Π / Δa m r² + 4Π / Δa m r² + 2Π / Δa m r²
po skróceniu otrzymujemy
Δv²xyz = 10Π / Δa m r²
jeśli zdecydujemy się użyć tak zwanej Stałej Grawitacji to otrzymujemy
Δv²xyz = 2,5 / G m r²
To równanie pozwala obliczyć wielkość przyszłych anomalii w trakcie manewrów Fly-by.
Δa Przyspieszenie Tła Grawitacyjnego (8,3871E-10 m / s² )
Δv [m/s] - anomalny przyrost prędkości
m [kg] - masa sondy
r [m] - odległość od Ziemi w momencie maksymalnego zbliżenia
G "Stala Grawitacji"
Poniżej przedstawione są dane anomalnych manewrów Fly-by:
Near Galileo Rosetta
r² [m²) 2,8354E+11 9,1404E+11 3,8193E+12
m [kg] 730,4 2497,1 2895,2
Δv² [m²/s²] 1,7638E-04 1,6004E-05 3,3034E-06
Δv [m/s] 0,01328 0,00400 0,00182
zaobserwowano następujące Wartości anomalnego przyrostu prędkości
Δv [mm/s] 13,46±0,13 3,92±0,08 1.82±0,05
widzimy że obliczone wartości są zgodne z obserwacja.
Na podstawie przebiegu zależności wartości anomalii
Δv od kwadratu odległości sondy od Ziemi musimy stwierdzić, że jeśli
trajektoria sondy przebiega w odległości większej niż ca. 3000 km od
Ziemi w momencie największego zbliżenia to wartość anomalii maleje tak
że nie będzie ona rejestrowana przez dotychczasowe metody pomiarowe.
Jednak to nie wszystkie wnioski jakie można wyciągnąć z faktu istnienia anomalii Flyby i rozwiązania jakie proponuję.
Najważniejszym wnioskiem jest to, że w ujęciu
fizyki klasycznej grawitacja jest przedstawiana fałszywie bo nie
uwzględniane jest istnienie jej składowej rotacyjnej, tej która objawia
się w momencie przejściowego wejścia satelity na orbitę kołową w trakcie
manewru Flyby.
Pozwoliłem sobie na odpowiednie przekształcenie Prawa Grawitacji tak by ta składowa została uwzględniona.
F= 1 / 4π ρ0 δ0 x m1*m2/r^2
1/ δ0 = Δa
F – siła pomiędzy dwoma masami
m1 – masa pierwsza
m2 – masa druga
r – odległość miedzy masa 1 i 2
Δa - tło grawitacyjne Δa = 8,38695 x 10-10 m/s²
δ0 – przenikalność grawitacyjna [s²/m ]δ0 = 1.19233 x 10°9 s²/m
ρ0 – współczynnik masowy [kg/m² ]ρ0 = 0,5 w momencie wejścia i wyjścia z orbity kołowej oraz
~1,0 dla ruchu w pozostałych częściach orbity
Stala grawitacji została zastąpiona poprzez wyrażenie G = 1 / 4π ρ0δ0.
Oznacza to jednak że
ciała niebieskie nie poruszają się po orbitach eliptycznych ale kształt
tych orbit jest jajowaty tak jak to już przypuszczał Kepler.
Następny wniosek jest
taki że tak powszechna obecność rotacji jako elementu ruchu ciał
niebieskich we wszechświecie nie jest przypadkiem, ale wynika z
obecności rotacyjnej składowej oddziaływań grawitacyjnych.
Dla mnie osobiście zainteresowanie anomalia Flyby
zmieniło moje podejście do matematyki w fizyce w sposób radykalny bo
pokazało mi jak bardzo ograniczone i jak fałszujące rzeczywistość jest
jej użycie. Nie zdawałem sobie jeszcze wtedy z tego sprawy że jej użycie
jest w gruncie rzeczy bezsensowne.
PS. Niektórych
zapewne zaciekawiło dlaczego przyjąłem takie radykalne podejście do
matematyki, mimo że wyjaśnienie anomalii Fly-by powinno te wiarę raczej
umocnić.
No tak całkiem
koszerne to wyjaśnienie nie jest. Wprawdzie liczbowo równanie daje
prawidłowe wyniki ale jednostki fizyczne się nie zgadzają. Lewa i prawa
strona równania nie pasują do siebie.
Dla fizyka jest to
powód żeby o takim wzorze jak najszybciej zapomnieć a bron Boże żeby się
koledzy po fachu dowiedzieli. To było by równoznaczne z samobójstwem.
Cale szczęście nie
jestem fizykiem i nie przeszedłem tresury jakiej oni doznali w trakcie
studiów, przyjąłem to wiec bezstresowo.
Istnieją tylko dwie
możliwości wyjścia z tego dylematu. Albo mój rachunek jest fałszywy i
obliczone wartości to czysty przypadek, albo matematyka w fizyce jest o
dupę rozbić.
Dlaczego wybrałem tę drugą alternatywę opowiem w następnej mojej notce.

AutorWłaśnie na swym blogu wkleiłem notkę nawiązującą tematycznie do tej notki.
Zapraszam do zapoznania się.
Zapraszam do zapoznania się.

@autorOd
dłuższego czasu czytam tą notkę. Bardzo jest ciekawa. Nurtują mnie
jednak pytania. jednym z nich jest: co to jest ta wakuola? Niby coś mi
świta, ale nie jestem pewny że mówimy o tym samym. Chciał bym znać Pana
stanowisko w tej sprawie. Jest to dla mnie bardzo ważne i proszę o
wyczerpującą odpowiedź. Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz